poniedziałek, 4 stycznia 2010

Czas wielkich dylematów

Sezon foto powoli dobiega ku końcowi. Ostatnie surowe zdjęcia rozkwitają pielęgnowane muśnięciami silnika programu graficznego lightroomaiechybny znak nadciągającego okresu   WIELKICH ZMIAN…… obfitującego w trudne codzienne poranne dylematy w tonie; co by tutaj dzisiaj zrobić, żeby się nie nudzić, na co pójść do kina, z kim się umówić, gdzie pojechać i co by tutaj pofocić :-)   Nadciągające 2 lub 3miesięcy fantastycznego prawie nic nie robienia napawa mnie radością podsycaną poczuciem dobrze wykonanej pracy.

Sylwester ... zabawa czy robota..
zdecydowanie robota..
tak oto jest robota
w pochmurny i dość w cale nie piękny dzień ,udaję się rano do Bistuszowej by podjąć się roboty
pan młody jak i jego rodzinka wyluzowana wielki plus..
ułatwiają pracę  :)
jeszcze tylko  plener ...  do focenia :) czekamy na pogodę ;P

Ale jest wesele
myśl o obżarstwie głównie mnie do tej roboty skłoniła :D hahah
jednym słowem super było
pozdrowienia dla młodych
i dla kelnerki madzi ;):**
dodam kilka zdjęć ;)